layout by wanilijowa

wtorek, 31 grudnia 2013

prolog.

I don't care what anyone says
'Cause you and I are bigger than this

            - O czym pomyślałeś, kiedy zobaczyłeś ją po raz pierwszy?
            - O tym, że zwiastuje kłopoty. Ale co ja mogłem. Byłem zwyczajnym gówniarzem, ona też. Ale chciała grać wielką panią niezależną. W pewnym stopniu jej to wyszło. Wyjechała, podbiła świat. My też. Spotkanie po latach było niczym kubeł zimnej wody. Bo wiesz… Było coś, o czym wolałbym nigdy nie zapomnieć, a ona… Zaręczyła się. Planowała ślub. Ta wiadomość była niczym nokaut. Wiedziałem, że będzie kłopotem, ale nie aż takim.

            - Czy wiedziałaś, jakie konsekwencje poniosą twoje wybory?
            - A co ja mogłam wiedzieć? Proszę cię. Miałam siedemnaście lat. Nie wiedziałam, co jest prawdziwe, a co jest jedynie wymysłem mojego serca. Wydawało mi się, że potrafię się od tego uwolnić. Jednak nigdy nie uwolniłam się od widma przeszłości. Ono cały czas ciągnęło się za mną. A potem… Przyjechał, dwa tygodnie przed planowanym ślubem. I to wszystko zdało się takie prawdziwe… Nie sądziłam, że moje decyzje wpłyną tak na to, co pomiędzy nami jest.

            - Cofnąłbyś czas, gdybyś mógł?
            - Nie. Może nie wszystko powiodło się po mojej myśli, ale nie cofnąłbym czasu, żeby to zmienić. Może i wiązało się z nią miliony negatywnych wspomnień, ale jeśli bym to zrobił straciłbym także te dobre, a na to nie mógłbym pozwolić.

             - Dlaczego wyjechałaś tak szybko?
            - Bo myślałam, że jeśli odetnę się od wspomnień te znikną. Jednak to nie takie proste i wszyscy doskonale o tym wiemy. A poza tym… Nie w sposób zapomnieć o tych oczach. Można wiele wyprzeć z pamięci, ale nie to…

            - Słyszałeś jej ostatni singiel?
            - Trudno byłoby o nim nie usłyszeć. Był dosłownie wszędzie. Zabawny był fakt, że wszyscy uważali, że to piosenka dla niego.

            - O kim był twój ostatni singiel?
            - Wolałabym pozostawić to w słodkim sekrecie.


I will bind your love to me.

(c) tumblr

A więc... Witam. Tak? No tak. Nie wierzę, że to publikuję i w ogóle. Ale to opowiadanie jest za dobre do trzymania w szufladzie. Bynajmniej moim zdaniem.
Krótkim słowem wstępu - ostatnim singlem Cher jest Bind Ur Love, a czas od sierpnia do grudnia jest nagięty przeze mnie do fabuły opowiadania. Więc proszę nie wytykanie mi błędów terminarza :). 
A poza tym - życzę miłego czytania i mam wielką nadzieję, że opowiadanie znajdzie swoich czytelników. Komentować może każdy więc...  no wiecie, co macie robić.
Prolog dedykuje Pinky. (żeby nie było) 
i przy okazji życzę wam szczęśliwego Nowego Roku, żuczki <3. 


8 komentarzy:

  1. Jeszcze nigdy nie czytałam ff z Cher w roli głównej, ale zawsze musi być ten pierwszy raz. Prolog tajemniczy, krótki, zachęcający - taki, jaki powinien być. Myślę, że może to być naprawdę ciekawa historia. Życzę wytrwałości! :) I przy okazji szczęśliwego Nowego Roku!
    / forbidden-feeling & waytofindeachother

    P.S. Piękny szablon!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham. Konkretniejszy komentarz kiedyś pewnie napiszę ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Jezu czekam na następny bo już to kocham

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, super, super <3

    http://closertotheedgeblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. patrz, masz już pięć

    OdpowiedzUsuń
  6. piękne! zapraszam do mnie- też mam blog z Cher w roli głównej :D http://iamlivinginsweetdespair.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń